Sprawdź czy karmisz swoje dziecko estetycznym „fast foodem”
Wyobraźcie sobie że mówimy do dziecka tylko tak jak ono mówi do nas: baba, dada, am, si, to, brum brum. Nie byłoby to bogate środowisko językowe, sprzyjające rozwojowi mowy. Mimo tego, że dostosowujemy przekaz do możliwości maluszka, staramy się mówić do dziecka w możliwie najbogatszy w słownictwo sposób. Sami również dbamy o to, by mieć szeroki zasób słownictwa, ale wiemy, że aby z niego korzystać musimy najpierw go zgromadzić, w tym celu czytamy różne książki, artykuły może nawet poezję. Czujemy, że istota tkwi w różnorodności. Chcemy bowiem, by nasze słownictwo było bogate zarówno w pojęcia techniczne, naukowe, fachowe określenia jak i obrazowe przymiotniki.
Muzycznie bogate środowisko
Muzyka to język i rządzi się takimi samymi prawami. By nasze dzieci mogły swobodnie i finezyjnie posługiwać się językiem muzyki (a może to osiągnąć każde dziecko!) musimy również zadbać o bogate środowisko muzyczne w domu, które zapewni wartościowa muzyka.
Co to jest wartościowa muzyka?
⁃różnorodność barw (a więc różnorodne instrumentarium)
⁃różnorodność stylistyczna (każdy ze stylów muzycznych to jak inny gatunek książki – rządzi się innymi prawami, a więc wnosi inną wartość)
⁃różne tonacje i skale (istnieje daleko więcej sposobów organizacji dźwięków niż tylko gama wesoła i smutna, muzyka która otacza nas w ogromnej większości utrzymana jest w tonacji durowej, czasem zdarzą się utwory molowe – te smutne – ale to wciąż tak jakby powiedzieć, że obrazy są namalowane farbami niebieskimi lub czerwonymi. A co z całą paletą pozostałych barw?)
⁃różne metra – metrum dotyczy organizacji rytmicznej. Króluje metrum „na dwa” (dwie czwarte) – czyli cały pop, discopolo, regge, hip-hop, drum and base itd itd. Czasem pojawi się trzy i wtedy myślimy: O! To walc! A gdyby chodziło o dietę, to tak jakby zdecydować się jedynie na potrawy słone lub słodkie. Wiemy, że właśnie tam gdzie smaki są nieoczywiste zaczyna się przyjemność jedzenia i choć znamy pociąg dzieci do słodyczy to jednak staramy się dawać im coś więcej prócz pączków.
Przykład wartościowej muzyki dla dzieci:
Przeciwieństwem bogatego muzycznie środowiska będzie więc muzyka, która:
- zawsze brzmi tak samo
- jest uboga brzmieniowo
- jest prymitywna w formie
- jest tylko wesoła
- jest tylko „na dwa”
A taka niestety otacza nasze dzieci w znakomitej większości. Atakuje maluchy z radia, telewizji, bajek, plastikowych zabawek, YouTuba. Często będąc jeszcze okraszona jakąś fatalną animacją…. No właśnie!
Plastycznie bogate środowisko
A co z warstwą plastyczną? Co z książeczkami, bajkami, ilustracjami, animacjami którymi „karmimy” nasze maluchy? Tutaj rzecz ma się tak samo jak w przypadku muzyki. Zdolność dziecka do oceny estetycznej pojawia się dopiero ok. 11 roku życia, dlatego to od rodzica i opiekuna zależy jak zostanie ukształtowana. Więc i tutaj toczy się walka pomiędzy wyrazem artystycznym, a fast foodem. I tak jak w muzyce, najważniejszą cechą bogatego środowiska plastycznego jest różnorodność stylów graficznych. Dużą rolę odgrywa właściwe użycie środków wyrazu: kreski, koloru i faktury, co wpływa na uczuciowy i emocjonalny odbiór treści. Ilustrator może „bawić się” konwencjami, tworząc nieszablonowe połączenia obrazu z tekstem. Przekaz jest częściowo ukryty pozostawiając duże pole dla wyobraźni i samodzielnej interpretacji widza – może bawić i śmieszyć, ale może być także trudny i wymagający najwyższego skupienia.
Ilustracja typu „fast food” to pozbawione wartości artystycznych obrazki z książeczek dla dzieci, które można zakupić między innymi w supermarkecie. Cechuje je przede wszystkich przesadna tendencja w stronę malarstwa realistycznego ze szczególnym wskazaniem na disnejowską manierę plastyczno-tematyczną. Fast foodowe ilustracje ukierunkowane są na dosłowne przedstawianie opisanej w tekście sytuacji, nie pozostawiając miejsca na wyobraźnię. Martin Salisbury i Morag Styles, autorzy licznych publikacji na temat ilustracji i literatury dziecięcej, przypisują tego typu grafikom szkodliwy wpływ na dziecięcą wyobraźnię.
Cechy niskiej jakości „fast-foodowych” animacji/ilustracji:
– powtarzana, schematyczna konwencja,
– dosłowność (nadmierny realizm przedstawienia, jedynie imitowanie rzeczywistości, brak metafory, symbolu, niedopowiedzenia),
– przebodźcowanie kolorystyczne i formalne (brak harmonii kolorystycznej, nagromadzenie intensywnych barw, brak niuansów kolorystycznych, subtelnych zestawień kolorów, nadmierna ilość nagromadzonych środków plastycznych niewspółgrających ze sobą)
lub przeciwnie – bardzo ubogi język plastyczny, jedynie schematyczne kształty, brak zróżnicowania struktur, form
Cechy dobrej animacji/ ilustracji:
– nowe konwencje w kolejnych animacjach (podobnie jak style muzyczne – dziecko jest otwarte na każdą konwencję przedstawienia, nie odrzuca żadnej w przeciwieństwie do dorosłego człowieka), dziecko będzie zainteresowane bardzo różnorodnymi formami – od abstrakcyjnych form po realistyczne, dlatego trzeba dbać o ich różnorodność
– minimalistyczne, geometryczne formy i zredukowane środki będą wyciszać i koncentrować uwagę na całości przedstawienia, z kolei „bogate”, złożone ilustracje będą skupiać uwagę dziecka na pojedynczych elementach, fragmentach ilustracji
– brak dosłowności, nadmiernego realizmu (np. uproszczone, geometryczne formy, które działają bezpośrednio na percepcję dziecka, jednocześnie pozwalają pracować jego wyobraźni),
– niedopowiedzenie, celowe pominięcie danego elementu (pobudza dziecięcą wyobraźnię podobnie jak w muzyce ćwiczenia wykorzystujące audiację),
– bogata gama kolorystyczna, umiejętnie wykorzystana (zarówno kontrastowe zestawienia jak i subtelne barwy, w zależności od przybranej konwencji plastycznej),
Poczucie dobrego smaku kształtuje się powoli i wymaga pielęgnowania. Nasze dzieci zasługują na bogate środowisko estetyczne.Tak samo jak zasługują na jedzenie pysznych potraw a nie tylko pączków. Nie mówiąc już o wpływie bogatego środowiska muzycznego/plastycznego/językowego czy zróżnicowanej, bogatej diety na ich rozwój!
Do powstania wpisu przyczyniła się swoją pomocą i merytoryczną wiedzą Katarzyna Feiglewicz-Peszat – artystka wizualna, Mama Antka, która prowadzi zajęcia plastyczne dla dzieci i dorosłych. Dzięki Kasiu!
P.S. Jeśli macie jakieś pytania, polecam się, piszcie!
BIBLIOGRAFIA
M. Salisbury, M. Styles, Children’s Picturebooks: The Art of Visual Storytelling, Londyn: Laurence King Publishing, 2012
A. Teodoczyk, Pomiędzy sztuką a edukacją. Ilustracja w książkach dla dzieci i młodzieży, 2014
6 thoughts on “Sprawdź czy karmisz swoje dziecko estetycznym „fast foodem””