„Jeszcze raz!”- Dlaczego dziecko chce słuchać ciągle tej samej piosenki?

Jako rodzic lub opiekun na pewno zauważyłeś, że jest takie zdanie, które wielokrotnie wychodzi z ust maluszka: „jeszcze raz!” (lub jak w przypadku moich dwujęzycznych maluchów: „again!”) 

Jak to wygląda w praktyce…

Kiedy zostałam mamą uświadomiłam sobie, że moje życie sprowadziło się do codziennego powtarzania tych samych czynności, ale to nie wszystko! W ramach tych czynności wykonuję codziennie kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt powtórzeń! Ta sama książeczka, ten sam wierszyk, opowiadana historyjka – „again” and „again”. Jedziemy samochodem – codziennie ta sama piosenka i to jeszcze „sto razy” pod rząd. To ja się staram, żeby zapewnić dziecku bogate środowisko, różnorodność, a ten się uparł i tylko ta jedna piosenka mu w głowie?! 😉

Co ciekawe, równolegle pracując z dziećmi w różnych placówkach i podczas zajęć rodzinnego muzykowania, które prowadziłam (a teraz możecie do nich dołączyć np. w ramach kursów online Pomelody), tak samo można by było odnieść wrażenie, że śpiewamy tę samą piosenkę raz za razem. I jest to właściwe wrażenie – bo tak naprawdę zachęcam do tego!

Dlaczego? Bo dzieci uczą się poprzez powtarzanie.

O powtórzeniach słów kilka

W mózgu dziecka tworzone są nowe połączenia neuronowe za każdym razem, gdy jest ono wystawione na nowe doświadczenia. Wiemy to, dlatego instynktownie z premedytacją wystawiamy nasze maluchy na coraz to nowe przeżycia sensoryczne czy treści. Ale to właśnie powtórzenie sprawia, że ​​połączenia te utrwalają się – a proces ten nazywamy uczeniem się. Powtarzanie zapewnia również pełniejsze zrozumienie pojęć. Polecam tu fajny, krótki artykuł o tym jak czytanie dziecku w kółko tej samej książki przekłada się na rozwój jego umiejętności rozumienia.

Jednym słowem powtórzenia są dobre dla przyswajania i rozwoju. Ale jest w tym jeszcze coś.

Komfort powtarzania

Powtarzanie daje poczucie komfortu. Pomaga dziecku czuć się bezpiecznie, a to jest kluczowe dla odkrywania i uczenia się nowych rzeczy. Uczucie bezpieczeństwa, komfortu i bycia w coś zaangażowanym – są składnikami najlepszego środowiska do rozwoju. Kiedy dziecko (ale i dorosły!) czuje się w ten sposób, daje mu to możliwość tworzenia i improwizowania – po prostu dobrej zabawy.

Świadomość potrzeby powtórzeń prowadzi do tworzenia rytuałów, które są również ważne i wspierają proces uczenia się. Widziałam to doskonale na moich dzieciach: zasypiało mi się znacznie lepiej wtedy gdy „odprawiliśmy” wszystkie wieczorne rytuały (kąpiel, książeczka, kołysanka, buziaki), były spokojniejsze, gdy dni wyglądały podobnie. Ale dostrzegałam to także podczas prowadzonych zajęć, dlatego zawsze był czas na piosenkę powitalną, rytualny czas kołysania, tańca lub wspólną grę na instrumentach, a na koniec piosenkę pożegnalną. 

Powtarzanie jest dobre dla dziecka, to pewne. I uważam za niesamowite to, że dzieci instynktownie się o powtórzenia dopraszają, wiedząc, co jest dla nich najlepsze. Tak więc, gdy następnym razem dziecko poprosi Cię o tę samą zabawę lub zaśpiewanie „tej” piosenki po raz „setny”, po prostu weź głęboki oddech i zrób to.

Niech moc i cierpliwość będą z Tobą 🙂